Właśnie ukazała się moja
glosa do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku I ACa 801/13 w sprawie kredytów
indeksowanych, która jest dostępna tu: http://law24.pl/pliki/glosa.pdf.
Glosa miała się ukazać jeszcze w lutym, czyli przed wyrokiem SN IV CSK 362/14,
byłaby więc dodatkiem zaostrzającym prawniczy apetyt. Ale ukazała się dopiero
teraz, czyli po wyroku Sądu Najwyższego utrzymującym w mocy wyrok Sądu Apelacyjnego
w Białymstoku. Czy wobec tego warto ją czytać?
Glosa nie była skargą
kasacyjną, nie miała wpłynąć bezpośrednio na wynik konkretnego postępowania. Z
drugiej strony, argumenty przestawione w glosie nie były przedmiotem dogłębnej
analizy Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy poprzestał na wskazaniu, że „ustawodawca wprowadził narzędzie prawne
pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne
reguły przeliczania należności kredytowych [...] w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do
spłacenia”.
Wobec braku zgodnej woli
stron, tj. banku i klienta, poszukiwania tego „narzędzia prawnego” może być
długie i uciążliwe dla banków, klientów i sądów. Owym „narzędziem” ma chyba być powództwo o
ukształtowanie stosunku prawnego przez złożenie zastępczego oświadczenia woli.
Chodzi o zastąpienie banku przez sąd na żądanie klienta. Powództwo o
ukształtowanie cechuje się m.in. koniecznością jednoznacznego sformułowania
treści stosunku prawnego, którego ukształtowania domaga się powód. Sąd działa
tu zerojedynkowo: albo uwzględnia powództwo, albo je oddala.
Oznacza to, że skoro ustawa
antyspreadowa nie daje czytelnych kryteriów ustalania kursu indeksacji, to
każdy pozew o ukształtowanie skazany będzie na oddalenie; jeżeli np. powód
zażąda ukształtowania kursu wymiany w wysokości 2,71 (lub wg średniego kursu
NBP z dnia orzekania lub uśrednionego z całego czasu trwania umowy lub wg setki
innych zasad) to zawsze będzie można powiedzieć, że powinno być inaczej.
No, chyba że Sąd Najwyższy
dopuszcza załatwienie wszystkiego powództwem o zapłatę, a podejmowanie przez
jedną lub drugą stronę prób zawarcia porozumienia co do zasad ustalania kursów
indeksacji ma być poczytywane jedynie jako oznaka woli uniknięcia procesu, co z
kolei może mieć wpływ jedynie na obciążenie kosztami procesu.
Wyjaśnienie tych i wielu
innych kwestii wymaga kolejnych orzeczeń Sądu Najwyższego, dlatego wypada mieć
nadzieję, że argumenty zawarte w glosie jeszcze znajdą się w sądowym menu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz