Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uwzględnił w piątek 6.10.2017 pozew klientów PKO BP SA i zasądził zwrot kwot zapłaconych tytułem spłaty kredytu mieszkaniowego WŁASNY KĄT hipoteczny z 18.12.2006 (XVI C 526/17).
W tej niezwykle interesującej sprawie klienci wnioskowali o kredyt w kwocie 160.000 PLN, wskazując we wniosku kredytowym m.in., że tytułem zapłaty ceny za kredytowaną nieruchomość powinni zapłacić 154.800 PLN.
Sformułowana przez bank umowa kredytowa zawierała następujące postanowienia:
- kwota kredytu, którą bank "zobowiązuje się postawić do dyspozycji" - 68.170 CHF,
- cele kredytu: zapłata ceny oraz potrzeby własne,
- wypłata kredytu nastąpi w transzach, z tym że transza na zapłatę ceny nastąpi w równowartości 154.800 PLN (nie podano ani z jakiego dnia, ani z jakiego źródła zostanie wzięty kurs przeliczeniowy),
- wypłata nastąpi w CHF, z tym że jeżeli kredytowane zobowiązania mają być wykonane w Polsce - w PLN,
- kwota wypłacana w PLN miała być przeliczana według kursu kupna z tabeli banku,
- gdyby nawet wypłata następowała w CHF, kwota kredytu przeliczona byłaby przez kurs kupna i kurs sprzedaży z tabeli banku,
- spłata kredytu nastąpi z konta bankowego prowadzonego w PLN dla powodowych klientów przez pozwany bank w ten sposób, że pobrana zostanie przez bank kwota w CHF przeliczona wg kursu sprzedaży banku z dnia płatności raty.
Sąd rozpoznając sprawę na podstawie dokumentów stwierdził, że tak zawarta umowa kredytowa nie była i nie jest podstawą prawną do płatności, które między stronami następowały w PLN. Stwierdzenie Sądu dotyczy zarówno kwot wypłaconych przez bank, jak i kwot spłacanych przez klientów.
Sąd wskazał, że umowa została zawarta jako umowa walutowa o płatnościach w CHF, a przepływy między stronami następowały w PLN, czyli nie były dokonywane na podstawie tej umowy. Wobec faktu, że bank nie podał innej podstawy prawnej do przepływów w PLN, Sąd uznał że nie miały one żadnej podstawy prawnej.
Sąd stwierdził również między innymi, że:
- ustawa antyspreadowa bez aneksu nic nie zmienia w sytuacji prawnej stron,
- abuzywność klauzul walutowych odsyłających do tabeli banku jest bezdyskusyjna,
- Sąd nie ma możliwości modyfikacji umowy, w której zawarte są klauzule nieuczciwe,
- konsument zdany na łaskę i niełaskę banku ustalającego codziennie inny kurs w tabeli nie był w stanie przewidzieć wysokości raty i porównywać oferty banku z ofertami innych banków,
- umowę należy badać na moment jej zawarcia - jeżeli żądane kwoty nie mają pokrycia w umowie o treści na dzień jej zawarcia to są do zwrotu,
- przepisy o klauzulach abuzywnych muszą mieć efekt odstraszający dla przedsiębiorcy.
W ustnych motywach wyroku widoczny był wysiłek zracjonalizowania i uporządkowania klauzul umownych, które pozostawały w sprzeczności ze sobą. Dość wskazać, że umowa mówiła jednocześnie, że:
- kredyt jest udzielony w walucie wymienialnej (tytuł) i że waluta wymienialna jest inna niż waluta kredytu (par. 1.9),
- kredyt mógł być wypłacony w CHF (przy określonych warunkach wstępnych), ale kwota wypłacana przeliczona byłaby przez kurs kupna i kurs sprzedaży (par. 5.5),
- bank był zobowiązany postawić do dyspozycji kwotę w CHF (par. 2.1), ale część przeznaczona na zapłatę ceny miała być wypłacona w równowartości 154.800 PLN (par. 5.1),
- spłata miała być dokonywana w CHF (bo kredyt był w CHF), ale bank miał pobierać środki pieniężne z rachunku bankowego klienta prowadzonego w PLN (par. 13.1, 13.7).
Trudno oprzeć się wrażeniu, że umowa kredytowa była nieprzejrzysta, a przez to nieuczciwa, nie tylko w zakresie określonych klauzul, ale w całości, a to już stawia na porządku dziennym ocenę umowy na podstawie art. 58 par. 2 k.c., a nie na podstawie art. 385/1 k.c.
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/154505200008003_XVI_C_000526_2017_Uz_2017-10-16_001
OdpowiedzUsuńZ pisemnego uzasadnienia wynika jasno: wszystkie kwoty świadczone w PLN do zwrotu.
Jakoś nigdy nie rozumiałam tych wszystkich rzeczy jeśli chodzi o orzecznictwa. Z walut obcych to najbardziej pasuje mi posiadanie karty walutowej https://www.igoriacard.com/karta-przedplacona-na-wakacje/ dzięki której mam całkowitą swobodę płacenia gdziekolwiek jestem.
OdpowiedzUsuńNajlepiej doradzić się profesjonalisty zanim podpisujemy taką umowę, zaglądać na takie portale jak http://gotowkawkredycie.pl/ aby mieć jak największą wiedzę w temacie. Samodzielnie studiowanie umowy kredytowej dla laika to tak zwana "czarna magia" a za dużo się ryzykuje przy kwotach określanych w setkach tysięcy, by dobrze nie wiedzieć co się podpisuje.
OdpowiedzUsuń