piątek, 25 maja 2018

10 lat po naciągnięciu klienta na CIRS sąd wymierzył sprawiedliwość BRE.

Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku VII AGa 758/19 z 15 marca 2018 stwierdził nieważność umowy CIRS zawartej przez BRE Bank SA z przedsiębiorcą zajmującym się gospodarką odpadami. Sprawa dotyczyła transakcji wymiany strumieni odsetkowych WIBOR na LIBOR przy jednoczesnej wymianie strumieni walutowych PLN na JPY. Transakcja miała w zamierzeniu stron zmniejszyć oprocentowanie kredytu złotówkowego, odnoszone do WIBOR właśnie. Niestety, transakcja pozwalając na obniżenie oprocentowania wystawiała klienta na ryzyko walutowe nieograniczone i rażąco nieekwiwalentne w stosunku do ryzyka banku. Sąd ustalił, że transakcja miała charakterystykę transakcji spekulacyjnej, mimo deklarowanego celu w postaci jedynie zmniejszenia oprocentowania kredytu. Na banku ciążyły obowiązki informacyjne dotyczące dopasowania transakcji do celów, sytuacji, oświadczenia i wiedzy klienta (zasady ochrony klienta na rynku niefinansowym MiFID). Nie ma większego znaczenia fakt, że transakcja została zawarta przed formalną, spóźnioną implementacją dyrektyw MiFID. Obowiązki te zostały naruszone, gdyż: - celem klienta było obniżenie kosztów odsetkowych kredytu, a nie spekulowanie na rynku walutowym, - sytuacja klienta (brak wpływów w JPY) wskazywała, że transakcja ta jest nieodpowiednia dla niego, - klient nie miał doświadczenia w zawieraniu i rozliczaniu podobnych transakcji (wprawdzie zawarł wcześniej jedną transakcję CIRS, która została z inicjatywy banku przedterminowo zamknięta z uwagi na niekorzystną dla banku zmianę kursu, ale nie był przy zawieraniu tej transakcji informowany o jej charakterze, a ze sposobu jej wykonania również nie mógł się zorientować w ryzykach, które powstają po jego stronie), - klient nie miał wiedzy na temat ryzyk wynikających z zawieranej transakcji, gdyż na pytania o ryzyka dealer bankowy w rozmowach telefonicznych udzielał wymijających odpowiedzi, a prezentacja graficzna skupiała się na korzyściach i ryzykach wynikających z wymiany stóp procentowych, a nie z wymiany walutowej). Dodatkowo, bank powinien być traktowany jako doradca klienta, gdyż to bank zaproponował transakcję, pracownik w takiej roli się prezentował, klient wprost poprosił o poradę, a bank nie odmówił. Klient zajmujący się gospodarką odpadami nie może być traktowany jak profesjonalista na rynku finansowym. Sąd uznał, że w powyższych okolicznościach nie może odnieść skutku zawarta w prezentacji oraz w umowie ramowej klauzula wyłączająca odpowiedzialność banku za przekazywane informacje. Byłoby to bowiem sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa. Sąd uznał też za sprzeczne z naturą umowy pozostawienie bankowi jednostronnej kompetencji do ustalania wysokości świadczenia klienta w razie przedterminowego zamknięcia transakcji. Podsumowując, umowa jest nieważna gdyż została zawarta z naruszeniem zasady lojalności banku wobec klienta, zasady ekwiwalentności ryzyk oraz świadczeń z umowy, a także zasady równości stron. Sąd dopatrzył się też sprzeczności tak zawartej umowy z naturą umowy w ogóle, a w szczególności z naturą umowy zabezpieczającej przed ryzykiem, co było deklarowane w prezentacji przed zawarciem transakcji.
Treść wyroku z uzasadnieniem: http://law24.pl/3502-cirs-niewazny-bre-sad/

3 komentarze:

  1. Każda rozprawa to olbrzymi stres. Dlatego jestem zdania, że na prawnikach nie warto oszczędzać. Kluczową rolę w wypadku naszej sprawy odegrała Kancelaria adwokacka. Byliśmy prowadzeni za rękę od początku do końca, dzięki czemu bez trudu udało się wygrać proces.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że sąd w końcu postawił sprawę jasno – pokazuje, że klient powinien mieć realną ochronę przed ryzykownymi transakcjami, nawet jeśli banki próbują to sprytnie zakamuflować. Widać, że wyrok może stać się ważnym precedensem dla podobnych spraw.
    ________________
    julitawieczorek.pl

    OdpowiedzUsuń