poniedziałek, 11 maja 2015

Ostatni rozdział historii BTE właśnie się pisze.


Nie ma jeszcze uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego P 45/12 z 14.04.2015, a w sprawach klauzulowych orzekać trzeba. Można więc, parafrazując pana Paprykarza, zapytać: jak orzekać?

Ostatnio z tym pytaniem zmierzył się Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie w sprawie II Co 1780/14. Sąd, rozpoznając skargę na postanowienie referendarza sądowego z 15.09.2014, zmienił to postanowienie i oddalił w całości wniosek banku (http://law24.pl/wp-content/uploads/2015/05/20150511113208377.pdf).

Sąd oparł się w pierwszym rzędzie na niekonstytucyjności przepisów art. 96 i 97 pr. bank., które umożliwiają bankowi wystawianie BTE na podstawie składanego wobec banku oświadczenia klienta o poddaniu się egzekucji. Uzasadnienie postanowienia pozostawia niedosyt, gdyż ogranicza się do przytoczenia orzeczeń opowiadających się za uwzględnianiem niekonstytucyjności przepisu zakwestionowanego przez TK, niezależnie od odroczenia wejścia w życie wyroku TK (chodzi o wyrok SN: II CNP 11/11, wyroki NSA: II OSK 1403/05, II SA 564/03, I OSK 108/10, I OSK 1822/10, I OSK 2076/10, wyrok WSA w Gdańsku III SA/Gd 191/08, wyrok WSA w Krakowie I SA/Kr 96/09 oraz wyrok WSA w Warszawie VII SA/Wa 535/10). Sąd przemilcza istnienie odmiennej linii orzecznictwa, reprezentowanej np. przez uchwały SN: III CZP 112/03 III CZP 67/14 oraz wyrok TK P 16/08.

Odsyłając do szczegółowych argumentów przeciwników i zwolenników odroczonej skuteczności wyroków Trybunału w sprawach indywidualnych, warto zwrócić uwagę, że odmienność interpretacji dotyczy w dużej mierze art. 190 ust. 3 i 190 ust. 4 Konstytucji RP. O ile pogląd, że do dnia odroczonego wejścia w życie wyroku Trybunału niekonstytucyjności nie uwzględnia się nadaje się jeszcze do obrony (zakładając, że art. 8 ust. 2 Konstytucji RP mówiący o bezpośrednim jej stosowaniu nie dotyczy postępowań sądowych, co jest tematem na osobną dyskusję), o tyle pogląd, że po dniu odroczonego wejścia w życie nie można wznowić postępowań rozstrzyganych na podstawie zakwestionowanego przepisu chyba jednak nie znajduje oparcia w Konstytucji.

Art. 190 ust. 4 mówiący o wyroku TK jako podstawie do wznowienia postępowania nie reguluje osobno przypadków odroczenia wejścia w życie wyroków TK i odsyła do zasad ustalonych w odrębnych przepisach. Co do postępowań cywilnych takim przepisem jest art. 4011 k.p.c. Przepis ten również nie reguluje szczególnie przypadków odroczenia wejścia w życie wyroków TK. Jeżeli więc przyjąć, że wyrok TK wprost lub w sposób dorozumiany chciałby wyłączyć możliwość wznowienia postępowania w sprawie rozstrzygniętej na podstawie niekonstytucyjnego przepisu, to tym samym chciałby bezterminowo pozbawić swój wyrok skuteczności; a to już byłoby nie do pogodzenia z art. 190 ust. 3 Konstytucji, który dopuszcza odroczenie skuteczności maksymalnie o 18 miesięcy.

Właściwie to odroczona skuteczność wyroku TK nie jest wyjątkiem, ale regułą. Dopóki bowiem wyrok nie jest oficjalnie opublikowany (promulgowany) formalnie nie wiąże; jednak już od chwili wydania uchyla domniemanie konstytucyjności kwestionowanego przepisu. Dlaczego więc odroczenie skuteczności na dłuższy czas ma rządzić się innymi prawami? I gdzie umieścić cezurę czasową za którą wznawianie postępowań przestaje być dopuszczalne jako godzące w pewność obrotu (inna sprawa czy pewność obrotu może być jakimkolwiek argumentem dla niekonstytucyjnego pozbawiania praw jednostki)?

Biorąc pod uwagę trudności jakie napotyka bezpośrednie stosowanie Konstytucji przez sądy, jak również niejednolite znaczenie przypisywane wyrokom TK, można spodziewać się, że sądy będą poszukiwać dodatkowych argumentów dla oddalenia wniosku o klauzulę dla BTE. Argument zastosowany przez Sąd Rejonowy wpisuje się w opisywany schemat: klient zarzucił bankowi, że ten zastosował formułę określenia maksymalnej kwoty egzekucji w wersji znanej prawu bankowemu przed rokiem 2004. Wskazane w uzasadnieniu różnice do dziś budzą spory wśród prawników co do ich znaczenia; są głosy, że nowe brzmienie oświadczenia poprawiło sytuację klientów, ale są też głosy przeciwne. Gdyby przyjąć, że to jednak stare brzmienie było korzystniejsze dla klientów, a bank mimo szerszych możliwości poddania klienta egzekucji, trzyma się starych zasad to chyba trudno byłoby z tego czynić zarzut? Niestety postanowienie Sądu Rejonowego ogranicza się do wskazania rozbieżności bez wyjaśnienia jej wpływu na prawa i obowiązki stron.

W praktyce, oświadczenia o poddaniu się egzekucji często zawierają wady, które powinny jednoznacznie dyskwalifikować BTE wydane na ich podstawie. Gdy na przykład oświadczenie klienta określa górną granicę egzekucji, ale czyni to przez podanie kwoty w walucie obcej, którą bank będzie przeliczał na PLN w dniu wystawienia BTE według własnej tabeli kursów, to gdzie jest określenie górnej granicy? Oczywiście nigdzie nie ma. Może więc wyrok Trybunału zachęci sądy do bardziej dokładnego czytania BTE przed nadawaniem klauzuli wykonalności.

PS

Właśnie otrzymałem postanowienie Sądu Rejonowego w Cieszynie w sprawie I Co 998/14 (http://law24.pl/wp-content/uploads/2015/05/20150511105850758.pdf), który powołał się tylko na wyrok Trybunału oraz wyrok SN III PK 96/06 i prawomocnie oddalił wniosek banku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz