wtorek, 18 września 2018

Dekompozycja bankowego sądu arbitrażowego.


Sąd Apelacyjny w Szczecinie w postanowieniu z 4.09.2018, I AGz48/18 uznał, że rozwiązanie Prezydium Sądu jako organu stałego sądu arbitrażowego - Sądu Polubownego (Arbitrażowego) przy Związku Banków Polskich (SP ZBP), stanowi o niewykonalności zapisu na sąd polubowny, zawartego w momencie, w którym Prezydium funkcjonowało.

W rozpoznawanej sprawie spółka - klient banku zapytał SP ZBP przed wytoczeniem powództwa, czy w roku 2017 jest gotów prowadzić postępowanie w oparciu o regulamin z dnia zapisu, pochodzącego jeszcze z roku 2006.

SP ZPB w osobie Sekretarza Sądu wskazał, że nie udziela porad prawnych, ale dodał, że SP ZBP proceduje w oparciu o aktualny regulamin.

Spółka poczytała tę odpowiedź, na podstawie art. 1161 § 3 k.p.c., za odmowę procedowania w oparciu o regulamin objęty zapisem. Tym samym, spółka uznała, że „rozpoznanie sprawy w ramach tego sądu okazało się z innych przyczyn niemożliwe” (art. 1168 § 2 k.p.c. mówi w pierwszym rzędzie o odmowie przyjęcia sprawy do rozpoznania przez sąd arbitrażowy, co w tej sprawie nie było podnoszone).

Regulamin obowiązujący w roku 2006 nakładał na Sekretarza Sądu obowiązki związane z organizacją pracy SP ZBP. Podobnie stanowi regulamin obowiązujący w roku 2016, z tym że regulamin ten wymienia organy SP ZBP (czego nie czynił regulamin z 2006), wśród których nie ma Sekretarza Sądu. Jednocześnie, Sekretarz Sądu był w roku 2017 (w chwili składania zapytania przez spółkę) na stronie internetowej SP ZBP wymieniany jako organ SP ZBP.

Przy tym, regulamin z roku 2006 przewidywał funkcjonowanie w strukturach SP ZBP Prezydium Sądu, odpowiedzialnego m.in. za rozstrzygnięcia w zakresie właściwości sądu oraz w zakresie wyłączenia arbitra. Regulamin z roku 2016 nie przewiduje w ogóle funkcjonowania Prezydium Sądu. Jest to wynikiem rozwiązania Prezydium Sądu w strukturach stałego sądu polubownego jakim jest SP ZBP.

Sąd I instancji nie dopatrzył się wadliwości zapisu i odrzucił pozew na zarzut pozwanego banku.

Sąd II instancji zmienił postanowienie sądu I instancji i oddalił wniosek pozwanego banku o odrzucenie pozwu.

Sąd II instancji uznał za decydujące zniknięcie Prezydium Sądu ze struktur stałego sądu polubownego, publikującego regulamin, do którego strony odnosiły się w momencie zawierania zapisu. Prezydium Sądu było wyposażone w kompetencje istotne dla przebiegu postępowania i gwarancji procesowych stron. W związku z tym, sąd II instancji uznał, że brak Prezydium Sądu w strukturach stałego sądu polubownego stanowi o niewykonalności zapisu o treści ustalonej przez strony (art. 1165 § 2 k.p.c.).

Sąd II instancji wskazał, że opisany przypadek nie spełnia przesłanek niemożliwości rozpoznania sprawy „z innych przyczyn” (art. 1168 § 2 k.p.c.) jako przesłanki wygaśnięcia zapisu.

Stanowisko Sądu Apelacyjnego w Szczecinie jest wyrazem prymatu autonomii woli stron wyrażających zgodę na poddanie sporu kognicji sądu arbitrażowego nad decyzjami organizacyjnymi tego sądu. Zapis na sąd polubowny jako ograniczenie prawa do sądu w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP powinien być interpretowany ściśle (wyr. SN II CSK 263/08).

Instytucjonalny sąd arbitrażowy pozostaje związany swoim regulaminem w wersji znanej stronom w chwili dokonywania zapisu. Takie stanowisko wynika wprost z art. 1161 § 3 k.p.c.

Pojawiające się w doktrynie głosy de lege ferenda o potrzebie oderwania regulaminu od woli stron wyrażonej w zapisie należy poddać krytyce w zakresie, w jakim dotyczą zapisów na sąd polubowny dokonywanych, jak w przedmiotowej sprawie, pomiędzy instytucją finansową, a jej klientem. Jak wynika z regulacji MiFID klient detaliczny instytucji finansowej nie jest traktowany jako profesjonalista, a jego status prawny zbliżony jest do pozycji konsumenta. W takich relacjach kognicja sądu arbitrażowego, i to działającego przy izbie gospodarczej zorganizowanej przez instytucje finansowe, zbyt często może wynikać z narzucenia klauzuli umownej, która może być wręcz uznana z tego powodu za bezskuteczną (zob. art. 3853 pkt 23) k.p.c. w zw. z pkt 1 q) załącznika do dyrektywy 93/13/EWG).

piątek, 7 września 2018

Aneksy "frankowe" w uchwale siedmiu sędziów SN

Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 20.06.2018, III CZP 29/17, której uzasadnienie właśnie się ukazało, potwierdził że niedozwolony charakter warunków umowy konsumenckiej należy w indywidualnej sprawie badać wyłącznie na moment (do momentu) zawarcia umowy. Przeciął tym samym pojawiające się nieraz dywagacje nt. znaczenia sposobu wykonania umowy dla oceny jej skuteczności.

Na marginesie tej dość oczywistej tezy Sąd Najwyższy zajął się możliwością sanowania niedozwolonego warunku umowy konsumenckiej przez tzw. następczą czynność prawną. Chodzi tu przede wszystkim o jednostronne potwierdzenie niedozwolonego warunku przez konsumenta lub (co występuje częściej) o aneksy, czyli porozumienia w zamierzeniu stron zmieniające umowę (s. 16-17).

Sąd Najwyższy przyjął, że możliwość potwierdzenia wadliwej umowy w opisanych wyżej sytuacjach występuje tylko przy wystąpieniu co najmniej dwóch przesłanek. Następcza czynność prawna powinna wyraźnie i jednoznacznie wskazywać na:
- bezskuteczność niedozwolonego warunku,
- wolę sanowania umowy w powyższym zakresie.

Sąd Najwyższy sformułował przy tym przesłankę negatywną takiego potwierdzenia i stwierdził, że nie może ono nastąpić w wyniku akceptacji wzorca umownego przez konsumenta.

Z argumentacji przedstawionej przez Sąd Najwyższy wynika, że wszelkie aneksy zmieniające treść umowy kredytowej, w szczególności aneksy ustalające bieżące saldo kredytu w walucie indeksacji (nota bene nie podające bieżącego salda kredytu w walucie kredytu na ten sam dzień), nie mogą być traktowane jako postanowienia sanujące niedozwolone warunki umowne.

Sąd Najwyższy odniósł się przy tym do dorobku TSUE, który w kilku wyrokach dał wyraz poglądowi o możliwości rezygnacji w procesie przez należycie poinformowanego konsumenta z sankcji powiązanej z niedopuszczalnym charakterem umowy konsumenckiej. Z dotychczasowego stanowiska TSUE wynika rzeczywiście możliwość rezygnacji konsumenta z sankcji (zob. np. C- 243/08 Pannon pkt 33-35, wyr. C-472/11 Banif, pkt 31 i 35). Trzeba jednak zauważyć, że wszystkie wypowiedzi TSUE dotyczą rezygnacji dokonywanej w procesie, co jest o tyle uzasadnione, że sąd w momencie rezygnacji może ocenić stopień poinformowania konsumenta, doinformować go, a nawet odmówić zatwierdzenia skutków rezygnacji (np. w postanowieniu odmawiającym umorzenia postępowania). W tym kontekście, stanowisko sformułowane przez Sąd Najwyższy wykracza poza dorobek orzeczniczy TSUE i być może będzie wymagało potwierdzenia w formie odpowiedzi na pytanie prejudycjalne.

Wydaje się przy tym, że stanowisko Sądu Najwyższego nie obejmuje przypadków nieważności umowy. Zgodnie z jednolitym stanowiskiem judykatury i orzecznictwa, konwalidacja nieważnej czynności prawnej jako sprzecznej z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa lub dobrymi obyczajami jest co do zasady niedopuszczalna (R. Trzaskowski, Skutki sprzeczności umów obligacyjnych z prawem, Warszawa 2013, s. 435 oraz Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2013, nb. 776;  zob. np. wyrok SN z dnia 17 listopada 2000 roku, V CKN 1374/00, OSNC 2004, nr 3, poz. 45, wyrok SN z dnia 10 października 2002 roku, V CK 370/02, OSNC 2004, nr 2, poz. 21). Dotyczy to szczególnie przypadków wpisujących się w stałą, naganną praktykę przedsiębiorcy (S. Rudnicki, R. Trzaskowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna. (red. J. Gudowski), Warszawa 2014, nb. 123 do art. 58).

Pozostaje nadzieja, że w sprawach, w których sądy uznały już aneksy do umowy kredytowej za skutecznie sanujące niedozwolone postanowienia umowne, w szczególności za porozumienia nowacyjne, stanowisko Sądu Najwyższego wpłynie na zmianę oceny prawnej aneksów (chodzi tu przede wszystkim o sprawę zawisłą przed Sądem Najwyższym pod sygnaturą akt: I CSK 242/18 ze skargi kasacyjnej od wyroku SA w Warszawie VI ACa 786/16).