Sąd Najwyższy stosuje prawo unijne w sporze o kredyt indeksowany.
Uzasadnienie wyroku III CSK 159/17 nie pozostawia wątpliwości. SN obrał kurs na wzmocnienie recepcji dyrektywy 93/13/EWG o przeciwdziałaniu nieuczciwym warunkom w umowach konsumenckich, która od jej implementacji w 2000 roku była po macoszemu traktowana w polskich sądach jako sądach Unii.
SN po pierwsze wskazał, że postanowienia umowy kredytu indeksowanego, odnoszące się do indeksacji kwoty kredytu, należą do postanowień określających główne świadczenia stron, a nie tylko do postanowień wpływających na wysokość głównego świadczenia stron (nb. 9). To z pozoru drobne rozróżnienie ma doniosłe znaczenie praktyczne. Nieprecyzyjność postanowienia określającego główne świadczenie stron oznacza, że umowa nie została ważnie zawarta. Nieprecyzyjność postanowienia wpływającego jedynie na wysokość głównego świadczenia oznacza, że świadczenie nie zostanie odpowiednio zmodyfikowane. TSUE w wyroku C-26/13 Kasler (teza 1, tiret pierwsze) sugerował już, że klauzule indeksacji walutowej określają główne świadczenia stron, jednak ostateczne rozstrzygnięcie pozostawił sądom krajowym.
Rozróżnienie między wyżej wskazanymi rodzajami postanowień umownych jest tyleż nieprecyzyjne, co sztuczne. Każde postanowienie określające główne świadczenie stron wpływa na jego wysokość. Generalne pytanie jak odróżniać klauzule określające główne świadczenie od klauzul jedynie wpływających na wysokość musi pozostać bez odpowiedzi. Na tle innych stosunków prawnych, a nawet na tle innych głównych świadczeń w umowie kredytowej SN nie zdecydował się na tworzenie takiego rozróżnienia. Dość wspomnieć orzecznictwo rozwinięte na tle ustalania wartości przedmiotu ubezpieczenia jako podstawy korygowania składki (wyr.: V CK 277/02, I CSK 257/14), korygowania ceny mieszkania w umowie deweloperskiej po obmiarze powykonawczym (wyr. I CSK 531/13), czy waloryzacji świadczenia pieniężnego (tenże wyr. I CSK 531/13).
Po drugie, SN wskazał, że tzw. „ustawa antyspreadowa” nie może pozbawiać konsumenta ochrony wynikającej z dyrektywy 93/13/EWG {nb. 11). Jest to stanowisko współbrzmiące z tezą 4 wyroku TSUE C-51/17 OTP Bank.
Po trzecie wreszcie, SN opowiedział się za eliminacją całej klauzuli walutowej, przy pozostawieniu w mocy umowy o ile da się ją wykonać. Tym samym, SN opowiedział się przeciwko tzw. „redukcji utrzymującej skuteczność”, czyli zabiegowi dopasowującemu klauzulę umowną do obowiązującego prawa przez jej częściowe uchylenie. Stanowisko to jest zgodne z utrwalonym orzecznictwem TSUE, podtrzymanym ostatnio w wyroku Wielkiej Izby w sprawie C-70/17 Abanca Corporación Bancaria SA, nb. 64. W efekcie SN stwierdził, że przy założeniu, że umowa została ważnie zawarta i można ją wykonać, nie ma przeszkód by opisywała ona świadczenia stron umowy kredytowej przez wskazanie kwoty kredytu w PLN i odesłanie do stawki oprocentowania LIBOR powiększonej o marżę. Wniosek ten wynika z utrwalonego orzecznictwa TSUE, potwierdzonego m.in. wyrokiem Wielkiej Izby C-154/15 Naranjo (nb. 60 „zwyczajne i proste niestosowanie”).
Wskazany wyżej dorobek wspólnotowy, z którego czerpie SN w opisanym wyroku, w szczególności powaga wyroków Wielkiej Izby TSUE pozwala mieć nadzieję, że przyczyni się on do ujednolicenia orzecznictwa i przyspieszenia procesów w sprawach dotyczących kredytów indeksowanych do waluty obcej.